– Pierwszy sezon wypadł fantastycznie, drużyna wygrywała mecz za meczem i wywalczyła awans.
Czy mimo to, widzisz jakieś słabsze elementy nad którymi zespół powinien pracować ?
M.Z. – Fantastycznie byłoby, gdyby nie było żadnej porażki na naszym koncie. Myślę, że fakt wygrywania meczu za meczem to duża zasługa poziomu ligi. Większość zawodników naszego zespołu występowała w przeszłości w wyższych ligach, także wygrywanie każdego meczu i awans to był wręcz nasz obowiązek. Nie zmienia to jednak faktu, że mecze same się nie wygrywają. A co do słabszych elementów to oczywiście, że takie są, jak w każdym zespole. Według mnie musimy jeszcze trochę popracować nad zmniejszeniem ilości strat i niedokładnych podań oraz większą cierpliwością w budowaniu akcji, chociaż oba te elementy z meczu na mecz wyglądały lepiej.
– Czy w Twojej opinii drużyna potrzebuje wzmocnień aby zdominować drużyny A-klasowe w nowym sezonie ?
M.Z – Nasz zespół ma duży potencjał i wierze, że poradzi sobie w A-klasie i jest w stanie ją wygrać, chociaż o dominacje może być trudno. Natomiast wzmocnienia rzecz jasna przydałyby się, aby poszerzyć kadrę i zwiększyć rywalizację o miejsce w składzie, bo to tylko zwiększy nasz poziom i jakość gry. Mowa tu oczywiście o odpowiednio dobranych wzmocnieniach, ale to już kwestia dla trenera i prezesa, którzy wiedzą co mają robić i jakie osoby zatrudnić.
– Kibice są ciekawi czy w zakulisowych rozmowach pojawiają się nazwiska zawodników którzy chcą dołączyć do drużyny ? może jakieś powroty/transfery są już pewne ?
M.Z. – Jasne, pojawia się kilka nazwisk, ale na razie to nic pewnego, więc nie będę wymieniał aby nie robić niepotrzebnego zamieszania.
– Graliście mecze w Ptaszkowie na trawie i w Grodzisku na sztucznej nawierzchni. Gdzie lepiej się gra ? Czy po dłuższej grze na sztucznej nawierzchni nie gra się gorzej na wyjeździe, gdzie jest zwykła trawa i nierówne boisko ?
M.Z. – Oczywiście na sztuczniej nawierzchni gra się o wiele lepiej, różnica jest ogromna. Przede wszystkim dlatego, że plac jest równy, piłka „się słucha” i możemy fajnie to wykorzystywać. No i gramy u siebie w praktyce, a nie tylko na papierze. Kiedy przychodzi wyjazd i spotykamy się z nierównym boiskiem, to wiadomo, gra się gorzej, piłka skacze i jest nieobliczalna, często musimy modyfikować nasz styl gry, ale boisko jest takie same dla obu zespołów więc nie ma co narzekać.
– Jak zamierzasz świętować awans ?
M.Z. – Awans zamierzam świętować w sobotę, po ostatnim meczu ligowym. W świetnej atmosferze, przy odpowiednich napojach, wraz z wszystkimi zawodnikami, zarządem i kibicami. Wszyscy wywalczyliśmy ten awans i wszyscy razem zamierzamy to uczcić. Bo nam się to po prostu należy Także korzystając z okazji chciałbym zaprosić wszystkich kibiców na boczne boisko na godzinę 16, a później na wspólne świętowanie.
– Kto zostanie mistrzem świata ?
M.Z. – Brazylia, pewniaczek !