Po dłuższej nieobecności przygotowaliśmy krótki tekst, który streści najważniejsze wydarzenia związane z klubem.
Przygotowania do sezonu przebiegały sprawnie. Drużyna trenowała na boiskach bocznych kompleksu Rodan-Groklin, uzupełniając zajęcia treningami biegowymi w terenie oraz na siłowni Behapowiec Gym. Rozegranych zostało kilka sparingów z drużynami A-klasowymi oraz z klasy okręgowej, co pozwoliło trenerowi Piątyszkowi realnie ocenić potencjał drużyny, a zawodnikom zetknąć się z wyżej notowanymi rywalami.
W ostatnim meczu przygotowawczym drużynie Tomasza Piątyszka przyszło zmierzyć się z nietuzinkowym rywalem – Klubem Towrzysko-Sportowym WESZŁO. Rywale Grodziszczan to drużyna założona przez redaktorów jednego z najlepszych aktualnie serwisów piłkarskich w Polsce – strony weszło.com
Zespół KTS Weszło został założony w 2018 roku i w bieżącym sezonie występuje w mazowieckiej B-klasie. Trenerem KTS-u jest wielokrotny reprezentant Polski, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie, Wojciech Kowalczyk. Drużyna z Warszawy jest w środowisku piłkarskim bardzo rozpoznawalna przez swój medialny potencjał – ich nowy projekt – radio weszło.fm przebojem wbiło się na mapę mediów sportowych i cieszy się bardzo dużą popularnością. Warto zaznaczyć, że całe sobotnie spotkanie było relacjonowane na żywo właśnie w radiu weszło.fm, a mecz odbył się na głównej płycie grodziskiego stadionu.
Wracając do ligowej rzeczywistości – drużynę wzmocniło łącznie siedmiu zawodników – czterech z UKS Dyskobolia (Karol Pracowity, Jakub Hemmerling, Damian Królik, Kacper Kuik , Marcin Woźny) oraz dwóch doświadczonych graczy, przed kilkoma sezonami reprezentującymi Dyskobolię – Dawid Cech i Bartosz Kowala. Pierwszy mecz w nowym sezonie dość brutalnie udowodnił, że żarty i zabawa się skończyły. Porażka 2-0 na własnym boisku z drużyną Stelli Luboń to kubeł zimnej wody i materiał do poprawy. Choć nieoficjalnie mówi się o bardzo szerokich ambicjach drużyny Stelli, nie może być to usprawiedliwieniem, biorąc pod uwagę, że jako klub również nie chcemy zagościć w A-klasie kilka następnych lat. Dwa kolejne mecze to wygrana w Wąsowie z tamtejszym LZS-em 0-6 (nadmienić należy, że w trzeciej kolejce nasi pogromcy z pierwszego meczu – Stella Luboń, pokonali rywali z Wąsowa… 18-0) oraz wygrana 0-1 z Lasem Puszczykowo.
Początek sezonu jest zatem dobry, lecz pierwsze trzy mecze pokazują, że poziom nie został podniesiony tylko na papierze i drużyny A-klasowe potrafią być wymagające. Nastroje w szatni są pozytywne – słychać głosy o potrzebie „ogrania się” i ustabilizowania składu. Miejmy nadzieję, że największa zmora sportowców – kontuzje- będą omijać zawodników, a podniesienie poziomu rozgrywek podziała na nich tylko motywująco.
W najbliższą środę Dyskobolia zagra mecz regionalnego Pucharu Polski – będzie to okazja do debiutu zawodników pozyskanych przed sezonem i kolejna porcja materiału analitycznego dla trenera Piątyszka.