OFICJALNA STRONA INTERNETOWA KLUBU SPORTOWEGO

NASZA DYSKOBOLIA

Historia i osiągnięcia

Zawiązanie grodziskiej drużyny piłkarskiej w zorganizowanej strukturze datuje się na rok 1922. Wówczas miejscowi gimnazjaliści, na czele ze Zdzisławem Kozłowskim, późniejszym porucznikiem Wojska Polskiego, pragnąc realizować sportowe ambicje pod wspólnym herbem, nazwą oraz barwami, postanowili powołać do życia spójny twór, skupiający w swych szeregach sportowców. Drużyna zawiązała się bez szczegółowego określenia jaka dyscyplina będzie wiodąca. Z relacji jakie udało się otrzymać od grodziszczan żyjących w ówczesnym okresie, spór o nazwę drużyny był dość poważny, jednak ostatecznie zdecydowano, że będzie to  „Dyskobolia”. Nazwa odważna, charakterystyczna, lecz przede wszystkim oryginalna i wybitnie sportowa. Nawiązuje bowiem do dyscypliny, która w starożytnej Grecji i tamtejszych igrzyskach olimpijskich występowała od początku ich istnienia, mowa o rzucie dyskiem i uprawiających tę dyscyplinę „Dyskobolach”. Nadmienić należy, że klub w czasach stalinowskich na krótko zmienił nazwę na polecenie władz komunistycznych, lecz ostatecznie wrócił do pierwotnej w roku 1955. Dziś, z perspektywy  czasu, możemy być przekonani jakimi intencjami  kierowali się grodziscy gimnazjaliści. Ich celem było zawiązanie organizacji multisportowej, która skupi w swych szeregach absolutnie wszystkich sportowców chcących występować pod jej nazwą. Inicjatywa młodych grodziszczan udała się nad wyraz dobrze, nie dziwi więc rezultat, jaki udało się osiągnąć inicjatorom całego przedsięwzięcia, a więc powołania do życia, w szczytowym okresie swej działalności ok. 10 sekcji sportowych – od boksu aż do szachów. Dzięki tej oddolnej inicjatywie, pokolenia mieszkańców Grodziska Wielkopolskiego przez kolejne dekady mogły czuć się częścią jednolitej wspólnoty jaką była i jest do dziś Dyskobolia. Choć formuła klubu na przestrzeni lat uległa zmianie i jego działalność  skupia się przez ostatnie dekady jedynie na futbolu, to wymiar wspólnotowy, nastawiony na reprezentowanie miasta w jak najlepszy sposób oraz przede wszystkim kształtowanie kolejnych pokoleń nie uległ zmianie.

Lata 1922 – 1960

Pierwszy oficjalny mecz towarzyski Dyskobolia rozegrała w Wolsztynie z tamtejszym „Unitasem”, przegrywając 1:10. W meczu rewanżowym w Grodzisku Dyskobolia wygrała 1:0. W 1925 roku nastąpiła fuzja KS Dyskobolia z KS Florencja Grodzisk Wielkopolski. Klub występował wówczas w klasie C rywalizując w grupie z Jutrzenką, Koroną i PKS z Poznania, TS Liga Dębiec i Unitas Wolsztyn.
25 sierpnia 1935 na stadionie w Grodzisku rozegrano pierwszy w historii klubu mecz międzynarodowy z niemiecką drużyną Weiss-Blau Schwiebus (Świebodzin). Mecz ten przyciągnął na stadion ponad 1000 widzów.
Na początku lat 50. nastąpiła nowa fuzja z ZKS Spójnia działającym przy Zakładach Mięsnych w Grodzisku i ponowna zmiana nazwy na KS Sparta Grodzisk Wielkopolski. W 1955 roku na mocy decyzji GKKF przywrócono klubom prawo używania tradycyjnych nazw. Na wiosnę tegoż roku KS Sparta powróciła do nazwy KS Dyskobolia. W 1960 roku Dyskobolia po raz pierwszy w swej historii staje przed szansą awansu do meczów barażowych o wejście do II ligi. Decydujący o mistrzostwie okręgu mecz rozegrano na neutralnym stadionie (wówczas) im. 22 Lipca (stadionie Warty) w Poznaniu. Przeciwnikiem była drużyna Górnika Konin, która przy 10 tys. kibiców wygrała z Dyskobolią 2:1.

Po przegranym meczu z 1960 roku o baraż, klub popadł w sportowy marazm. Przez wiele następnych sezonów nie udawało się osiągnąć znaczących sukcesów. Należy jednak docenić, że Dyskobolia przez następne dekady funkcjonowała i mimo braku osiągnięć mieszkańcy skupiali się wokół klubu nie tracąc nadziei na nadejście lepszego czasu. Nigdy nie zanikła wartość integracyjna klubu.

Lata 90

Lata 90 w historii Dyskobolii, to czas burzliwy i zarazem przełomowy. Na samym początku dekady, Dyskobolia walczyła ze zmiennym szczęściem w poznańskiej A klasie. Po reorganizacji rozgrywek niższego szczebla, latem 1992 roku nasz klub został dołączony do liczącej 16 drużyn, Ligi Wojewódzkiej, w której Dyskobolia radziła sobie raczej średnio (10 miejsce na zakończenie sezonu).
Niezwykle istotną informacją w kontekście owego sezonu jest fakt, iż w tym właśnie czasie, Dyskobolią zaczął się interesować oraz wspierać ją finansowo Zbigniew Drzymała.

Po zakończeniu sezonu 92/93 następuje przełom. Klub nawiązuje ścisłą współpracę z Grodziskim Klubem Biznesu, któremu przewodniczy Zbigniew Drzymała, co owocuje zatrudnieniem, cenionego w regionie trenera, Włodzimierza Jakubowskiego. Wraz z nim, szeregi zespołu wzmacniają ogromnie doświadczeni zawodnicy, tacy jak wychowanek Dyskobolii, a także były piłkarz Lecha Poznań Przemysław ‘Mumin’ Wlekły, również były zawodnika Lecha Roman ‘Kenek’ Adamski, kolejny doświadczony piłkarz z przeszłością w Kolejorzu, Piotr Kowal, obrońca Kotwicy Kórnik Robert Golon oraz człowiek z największym doświadczeniem z całego zaciągu, znany z boisk 1. Ligi, zdobywca Pucharu Polski z Lechią Gdańsk, bohater pamiętnego dwumeczu Lechii z Juventusem Turyn, kiedy to  obronił rzut karny (podyktowany za faul na Zbigniewie Bońku) egzekwowany przez słynnego Paolo Rossiego, człowiek który stał się legendą Dyskobolii – Tadeusz Fajfer.

Tak wzmocniona drużyna, zajmowała pierwsze miejsce w tabeli  Ligi Okręgowej po rundzie jesiennej sezonu 93/94, jednak klub z coraz większymi ambicjami sportowymi, podsycanymi wsparciem finansowym Grodziskiego Klubu Biznesu, miał przed sobą bardzo trudną rundę rewanżową, podczas której wszystkie mecze rewanżowe z najpoważniejszymi konkurentami do awansu, m.in. Amiką Wronki, Miliarderem II Pniewy czy Wełną Skoki miał rozgrywać na boisku rywali.

W tym samym czasie, w Lidze Makroregionalnej, występował zespół Orkana Ptaszkowo, który jednak borykał się z poważnymi problemami finansowymi, po tym jak ze sponsorowania wycofała się Administracja Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa, która przejęła majątek po byłym kombinacie PGR w Ptaszkowie, dotychczasowym sponsorze klubu z Ptaszkowa.
Po rzeczowej analizie sytuacji obu klubów, i chęci zachowania miejsca zarówno w ‘Makroregionie’ jak i w ‘Okręgówce’ dla klubów z gminy Grodzisk, podjęto rozmowy, a zaraz po tym konkretne  działania w kierunku fuzji obu klubów. Kluczowymi postaciami tych rozmów byli: ze strony Dyskobolii, Prezes Rady Sponsorów Zbigniew Drzymała oraz ze strony Orkana Ptaszkowo, jego wiceprezes i trener, Pan Czesław Łukarski.
Po krótkim, acz bardzo intensywnym okresie ‘dogrywania’ wszystkich szczegółów, 18 lutego 1993 roku, w jeden z sal Szkoły Podstawowej nr. 1, podpisano stosowne dokumenty, oraz oficjalnie ogłoszone fuzję, a w jej wyniku, powstanie nowego klubu grającego w Klasie Makroregionalnej – Dyskobolii Orkan Grodzisk Wielkopolski.

Od tego momentu, historia naszego klubu nabiera niebywałego przyspieszenia. Nowopowstała, napędzana wizją prężnych sponsorów, drużyna Dyskobolii Orkan, kończy rozgrywki Klasy Makroregionalnej w sezonie 93/94, na 7. Miejscu

Przed sezonem 94/95, pierwszą drużynę wzmacniają tacy zawodnicy jak: Maciej Maryniak, Jacek Frąckowiak, Maciej Gutowski, Krzysztof Bzdęga czy powracający do swojego macierzystego klub, a uważany za ogromny talent, Szymon Nowaczyk.

W tym samym czasie, zarząd klubu rozpoczął inwestycje w infrastrukturę, której pierwszym efektem była modernizacja 70 letniej, zabytkowej ‘Starej Trybuny’, oraz rozpoczęcie prac nad budową kortów tenisowych.

Po rundzie jesiennej, Dyskobolia Orkan zajmowała fotel lidera, z przewagą pięciu punktów nad rezerwami Amiki Wronki. Zarząd postanowił jednak wzmocnić klub i w przerwie zimowej zespół zasilił między innymi, kapitalny rozgrywający oraz egzekutor rzutów wolnych, Krzysztof Korek (z rezerw Amiki) oraz Norbert Łuczak z Warty Śrem.  Należy dodać, że bardzo ważnym zawodnikiem w tym okresie, stał się wychowanek Orkana Ptaszkowo Jarosław Kowala, a coraz śmielej poczynał sobie, wyrastający na nowego idola lokalnej społeczności Jarosław ‘Buła’ Małecki

Zgodnie z oczekiwaniami, Dyskobolia rozgrywała kapitalną rundę, pokonując kolejnych rywali i zapewniając sobie awans do III Ligi na cztery kolejki przed końcem, deklasując Różę Różanki 8:0 !

Chwilę wcześniej, w  kwietniu tego samego roku, zarząd podjął kluczową dla przyszłości klubu decyzję, o przekształceniu klubu w Sportową Spółkę Akcyjną, na czele której, już oficjalnie w roli prezesa stanie Zbigniew Drzymała.

Aby unaocznić jak silną drużyną była w owym sezonie Dyskobolia Orkan, wystarczy wspomnieć, że na listę strzelców wpisało się 19 (!) zawodników, a na jej czele plasowali się : Maciej Maryniek z 41 golami, Jacek Frąckowiak z 34 golami, Maciej Gutowski z 23 golami oraz stoper Piotr Kowal z 16 trafieniami!

Zwieńczeniem sezonu było zwycięstwo 2:1 w okręgowym finale Pucharu Polski z Lubońskim KS. Ciekawostką jest fakt, iż mecz ten został zakończony przez sędziego już w 67. Minucie, w wyniku potężnej awantury jaką rozpętali piłkarze oraz sztab szkoleniowy zespołu z Lubonia, nie zgadzający się z decyzją sędziego o powtórzeniu rzutu karnego dla Dyskobolii.

Przed startem sezonu 95/96 zespół ponownie wzmocniono, z myślą o kolejnym awansie, tym razem już do II ligi.
Najgroźniejszym przeciwnikiem w walce o awans, od samego początku był naszpikowany piłkarzami z przeszłością I oraz II ligową, Intrat Orzeł Biały Wałcz.
Dyskobolia zaczęła sezon grając poniżej oczekiwań i już po połowie 1. Rundy, Włodzimierza Jakubowskiego na ławce trenerskiej zastąpił Jan Stępczak.
Pod jego wodzą, Dyskobolia Orkan zakończyła rundę jesienną, na 3. Pozycji, ze stratą 10 punktów do wałeckiego Interu, co okazało się być sporym rozczarowaniem zarówno dla kibiców jak i władz klubowych.

W wywiadzie udzielonym redakcji ‘Dzień pod Dniu’, prezes Drzymała przyznał, iż nie docenił siły przeciwników w rozgrywkach 3. Ligi, a w związku z tym, klub nie dokonał wystarczających wzmocnień przed rozpoczęciem sezonu. Prezes swój błąd postanowił naprawić szybko i w tak spektakularny sposób, że o jego ‘manewrze’ rozpisywała się nie tylko lokalna prasa!

Stare przysłowie mówi: ‘Jeżeli nie możesz wroga pokonać – przyłącz się do niego!’, ale prezes Drzymała postanowił odwrócić role. To on wykonał ruch zamykający i rozmontował drużynę lidera z Wałcza, zatrudniając na stanowiska menadżera Dyskobolii Orkan, trenera Interu Ryszarda Marcinkowskiego. Na domiar złego dla drużyny z Wałcza, nowy menadżer Dyskobolii zabrał ze sobą najlepszych zawodników i tym sposobem do Grodziska przybyli również: Ryszard Rybak, Piotr Soczyński, Andrzej Borówko, Jerzy Kaziów, Piotr Szułcik oraz Tomasz Molewski!

Tak wzmocniona drużyna była nie do zatrzymania w rundzie wiosennej i już w 26. Kolejce zajęła fotel lidera, a przypomnijmy, że do rundy przystępowała ze stratą 10 punktów!
Ostatni, pieczętujący awans do II ligi krok, Dyskobolia Orkan wykonała w przedostatniej kolejce pokonując u siebie Pogoń II Szczecin.

DYSKOBOLIA W II LIDZE

Warto wspomnieć, że po zakończeniu sezonu, prezes Drzymała wraz z zarządem zaprosili na mecz pokazowy na stadion do Grodziska „Orły Górskiego”, w składzie z takimi nazwiskami jak m.in. : Kapka, Musiał, Nawałka, Ćmikiewicz, Okoński, Domarski, Szarmach czy Gadocha.
Mecz toczył się w letniej atmosferze, a barwy Dyskobolii reprezentowali zarówno zawodnicy, którzy wywalczyli awans do II ligi jak i zawodnicy testowani, na czele z późniejszym wieloletnim piłkarzem naszego klubu, Aleksiejem Tiereszczenko.

Dnia 2 lipca 1996 roku, w Sali MGOK odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Klubu Sportowego Dyskobolia-Orkan, na którym oprócz zatwierdzenia sprawozdań działalności z poprzedniego sezonu, zatwierdziło zmianę nazwy klubu z  ‘KS Dyskobolia-Orkan’  na ‘KS Groclin-Dyskobolia’.